poniedziałek, 27 lipca 2009

Dopóki niepoznasz kobiety, nie wiesz czy chcesz z nią być! - List

Czasem kontaktujecie się ze mną na PW lub maila... chłopcy, dziewczyny. Oto list jaki dostałem od Michała (skrócony):
Mam problem z dziewczyną na której mi bardzo zależy. Sam nie mogę sobie z tym poradzić. Mam 22 lata, ona skończyła teraz II klasę liceum. Zaczęło się od rozmów na gg. Wydawała się bardzo podjarana i chętna na znajomość choć umówienie się z nią na spotkanie w realu zajęło 4 tygodnie. W końcu umówiliśmy się na spacer po starówce. Trwało to jakieś 2,5h. Dziewczyna wydawała się trochę nieśmiała i ogólnie na wszystkie pytania odpowiadała pół zdaniami i trudno było jakiś temat dłużej wałkować. Mówiła, że jest zmęczona i woli słuchać niż opowiadać. Proponowałem lody, pójście do kawiarni, na wieżę widokową a ona nigdzie nie chciała. Nie miałem okazji przyjrzeć się dokładnie jej reakcji na moje słowa. Jedyną reakcją jaką widziałem to wzrok mężczyzn skierowany na jej nogi i biust podczas spaceru bo dziewczyna jest naprawdę zjawiskowa.
Za 2 dni dzwonię potwierdzić spotkanie i zaczyna się nie odbieranie telefonu. Próbuję się tak z nią skontaktować przez 5 dni dzwoniąc 1-2 razy dziennie. Cały czas telefon nie odbiera. Wreszcie po 5 dniach się dodzwaniam i odbiera jej siostra mówiąc że Marty nie ma ale oddzwoni. Oczywiście nie oddzwania. Ja jeszcze próbuję i w końcu zrzuca połączenie.

Za tydzień spotykam ją przypadkowo z przyjaciółką w hipermarkecie. Trochę się zastanawiałem czy podejść ale w końcu po jakimś czasie podchodzę. Ona była zaskoczona i mówi że możemy się spotkać w niedzielę a teraz nawet chwili nie może rozmawiać bo się spieszy do babci czy coś takiego. Miałem wrażenie, że nie chce już ze mną rozmawiać i próbuje mnie zbyć. Do tego jej przyjaciółka na nią wywiera taki stan abym odszedł. Wkurzyłem się i zacząłem pytać dlaczego nie odbierała telefonu. Ogólnie rozstaliśmy się średnio miło. Potem jeszcze je zatrzymuje mówiąc kilka miłych słów i że mi na niej zależy. Wtedy koleżanka mówi abym odszedł bo użyje innych metod.

Tego samego dnia dzwonię do niej aby wyjaśnić sytuację, odebrała i powiedziała, że poczuła się osaczona i że byłem nachalny i nie chce już ze mną utrzymywać kontaktu. Po 5 dniach dzwonię do niej i przepraszam próbując jej wejść na ambicje. Przeprosiny przyjęła i powiedziała że spotkanie nie będzie możliwe. To ja na to, że chcę z nią normalnie pogadać a ona mówi że nie jest możliwa normalna rozmowa. Ogólnie było niesympatycznie więc kończyłem i powiedziałem że jeszcze zadzwonię. Rozmawialiśmy chyba ze 2h. Potem po 2 dniach znów dzwonię ale już po moim pewnym siebie wstępie i miłym rozpoczęciu ona mówi że rozmowy które nie prowadzą do spotkania nie mają sensu. W*** byłem. Wtedy szybko zakończyłem rozmowę i powiedziałem że zadzwonię jeszcze dzisiaj i zastanowię się co jej powiedzieć. Oczywiście nie zadzwoniłem i już prawie tydzień nie dzwonię.

Ogólnie dziewczyna okazała się przez telefon zajebiście inteligentna, wyrachowana i zobaczyłem że ma swoje zdanie. Najgorsze jest to, że mimo jej zachowania cały czas mi na niej zależy i wiem że pod tym chłodem, niedostępnością kryje się naprawdę wartościowa dziewczyna.
Dodam, że dowiedziałem się o niej dużo rzeczy ale kompletnie już nie wiem co dalej robić mimo wszystko. Aha, dziewczyna powiedziała przez telefon że po spotkaniu odniosła wrażenie że jestem bardzo inteligentny i pozytywnie mnie wtedy odbierała więc konia z rzędem kto to wszystko zrozumie?


Hmmm... cóż mam Ci powiedzieć? PO PROSTU FATALNIE POSTĘPOWAŁEŚ.

Radzę byś już nie pisał i nie dzwonił do niej bo tylko pogorszysz sprawę. Odzyskanie sympatii choć ciężkie, jest możliwe. Najlepszy przykład to Piotrek który był równie, albo jeszcze bardziej "spalony". Fakt - wymagało to wiele wysiłku z mojej i jego strony ale teraz są szczęśliwi. Ostatnio zadzwonił by podzielić się szczęśliwą wiadomością… będą mieli planowane dziecko.

Oczywiście nie chcę byś utwierdzał się w przekonaniu że znalazłeś anioła bo prawdopodobnie nie jest taką fantastyczną kobietą jak Ci się wydaje. Być może jest fantastyczna lecz w Twoim przypadku w grę wchodzą złudzenia które tworzysz myśląc o niej, nie mające być może wiele wspólnego z rzeczywistością. Żyjesz oślepiony wyimaginowanym blaskiem którym promienieje.

Zacznij rozglądać się za innymi dziewczynami. Nie płaszcz się, miej własne zdanie i godność. Nie pokazuj że Ci zależy, traktuj je jak koleżanki i nic więcej. Dopóki nie poznasz dobrze kobiety – nie wiesz czy chcesz z nią być!

Nie zapraszaj do drogich restauracji bo może pomyśleć że chcesz jej zaimponować albo kupić jej uwagę. Uważaj na kobiety które od początku nie mają nic prócz wyglądu do zaoferowania. Unikaj dziewczyn które mają emocjonalność małych dziewczynek. Musisz się WIELE nauczyć o kobietach i o tym jak być dla nich atrakcyjnym facetem.

Pozdrawiam
MeSky


Możecie pisać do mnie na: mesky@pickupsquad.pl
Nie obiecuję że odpiszę bo przychodzi do mnie coraz więcej maili i trudno sprostać tej lawinie ale na niektóre wybrane będę odpowiadał jak tylko czas pozwoli. Proszę jedynie o w miarę zwięzłe i logiczne listy.

Brak komentarzy: